medytacja - stan zawężenia uwagi

… to bycie ze sobą

Co to jest medytacja napisano wystarczająco wiele, najczęściej dodając, że trzeba latami praktykować, aby sztukę medytacji opanować. Mam inne zdanie w tym względzie. Myślę, że medytacja jest naturalnym stanem umysłu i że każdy z nas medytuje codziennie… nie będąc tego nawet  świadomy. Kwestia tylko czy właściwie ten stan wykorzystujemy, tworząc satysfakcjonujące nas wyobrażenia. 

Umysł potrzebuje, tak jak ciała fizyczne – chwil zwolnienia, odpoczynku i sam je sobie w rytmie dobowym wymusza. Czy nie odczuwasz w ciągu dnia wyhamowania tempa myślenia, specyficznego przestoju … chwili zastanowienia czy dłuższej kontemplacji? Czy nie czujesz czasami, że funkcjonujesz  jakby na  automacie? Czy nie jest ucieczką od samodzielnego myślenia oglądanie telewizji po wyczerpującym dniu? Przestrzegam przed tym… jest to swoiste otwarcie wrót  do domu – umysłu – i wpuszczanie kogo popadnie… 

Przez lata przewinęły się – były produktem robienia kasy, dlatego szczególnie promowane – różne rodzaje medytacji. Tak było z głośno rozreklamowaną – Medytacją Transcendentalną (tak jak z dietą .. dzisiaj ta dobra,  jutro ta, a pojutrze… w zależności od ilości reklamy i osobowości sprzedającego), Ostatnio mówiło się o medytacji sprowadzającej się do osiąganiu stanu Theta.  W sumie chodzi wciąż o to samo, tylko inaczej zapakowane. O osiągnięcie ,,jakiegoś” stanu umysłu. Jakiegoś, bo przecież podobno nie można tego stanu opisać, trzeba samemu przeżyć, przynajmniej tak jest sugerowane. Pewnie, że lepiej samemu przeżyć, ale czy nie można. Można. jeżeli czujesz się wyciszony, jeżeli jest ci od środka fajnie – to jesteś w stanie medytacyjnym….

Stan medytacyjny przejawia się po prostu zwolnieniem przepływu fal myślowych; wstrzymaniu się od myślenia, a w efekcie doprowadzeniu umysłu do względnej pustki albo ciszy absolutnej. Każda myśl powiązana jest z  emocją (wywołuje ją),  tym samym zawężając się do jednej myśli, przerywasz kontakt z pozostałymi emocjami – z konfliktami natury emocjonalnej. 

Stan medytacyjny jest jak najbardziej korzystny dla umysłu, jest fazą odejścia od ciągłego analizowania, przewijających się przez niego, jak w filmie – wydarzeń i z nimi związanych skojarzeń (uczuć). 

Obrazowo mówiąc, nasz mysł ,,wychodzi ze stanu zadyszki po bieganiu z tematu na temat” ( dystansując się od natłoku informacyjnego) i osiąga stan bezczasowy. Regeneruje się. Przebiegający proces medytacyjny porównać można do wylania wody ze szklanki… umycia jej i… ponownego napełnienia czystą, świeżą wodą!  Moment napełniania – to skierowanie się do przeszłości, to kreowanie tego co pragniemy… to przekraczanie granic wyobraźni poprzez sięganie do niedostrzegalnych mocy twórczych… To obcowanie z boskością.  Przeczytaj – meeting z Panem Bogiem zrrobiłam…. 

Sztuka medytacji polega na

  • świadomym kontrolowaniu faz wyłączenia się umysłu 
  • wykorzystaniu tego stanu do kreowania rzeczywistości
  • wyćwiczeniu umysłu do funkcjonowania w czasie dziennej aktywności w zakresie mniejszej amplitudy 

Jeśli dłużej pracujesz umysłowo, to amplituda pracy umysłu jest bardzo wysoka i czy chcesz czy nie dochodzi do momentu, że twój potencjał intelektualny w pewnym momencie zmniejszy się.do zera. Samoczynnie następuje pustka w umyśle. Pracujący zawodowo w sytuacjach takich sięgają po kolejną filiżankę kawy, aby pobudzić się do myślenie. Ale i ta metoda przy którymś razie zawodzi, bowiem umysł potrzebuje odprężenia.

Sytuacją idealną jest niedoprowadzanie do przemęczenia, wypracowanie  pracy umysłu w stanie jego dziennej aktywności  – funkcjonowania w zakresie średniej amplitudy, bez ekstremalnych skoków do góry. Umiejętość ta wiąże się to ze świadomym sterowaniem (zarządzaniem ) energią umysłową i wymaga nauczenia się.

Praktyka świadomej medytacji polega na nauczeniu się kontrolowaniu amplitudy przypływu myśli. Zwalniając tempo przepływu myśli przez swoją głowę, jesteś lepiej skoncentrowana nad pracą, którą  wykonujesz, a tym samym jest ona efektywniejsza.  Dzięki zwiększeniu efektywności masz definitywnie większe szanse na sukces zawodowy. 

Napisałam na początku, że medytacja jest stanem naturalnym i rzeczywiście jest – ale to dopiero  świadoma medytacja jest wejściem w świat kreacyjny. Ty stawiasz reguły na poziomie energetycznym, jaki chcesz, aby w większym procencie satysfakcjonował cię. 

Melissa Wise 2016 – copyright

bądź mistrzem

kreuj swój świat według wybranych przez siebie zasad –  świadomie medytuj! 

Jeżeli ci się coś nie podoba, nie akceptuj tego, bo akceptując, krzywdzisz siebie. Jeżeli konkretna sytuacja czy osoba wywołują dyskomfort, to znaczy, że na poziomie energetycznym jesteś ściągana o parę poziomów w dół (jak komórka telefoniczna, rozładowywana bez możliwości doładowania). Nie dopuszczaj do tego! Odwrotnie… staraj się brać garściami to, co pragniesz, abyś dobrze się czuła.

Potrzebujesz stałego przypływu pozytywnej energii, by pokonać trudności – i temu służy świadoma medytacja. Podkreślam świadoma, bo nie chcę, abyś siedziała jak ,,ciele”  i chociaż wyciszona, myślała o niczym.  W stanie  – nic niemyślenia – można być  parę minut, ale to nie jest aż tak produktywne dla twego rozwoju osobistego. To jogowie mogli siedzieć godzinami w stanie całkowitej pustki -staniu trwania. W dzisiejszej rzeczywistości jest to absurdalne i … trochę nudne. Określenie medytacji jako ,, świadoma medytacja” przyszło mi w trakcie pisania tego tekstu i jest równorzędne ze świadomym myśleniem w kategoriach osobistego rozwoju.

Sama medytacja wymaga spełnienia następujących zasad:

  • wykonywania w tym samym ( w miarę możliwości ) czasie. Najodpowiedniejszy czas na ranną medytację to godzina 5.00 – 600.  Godną polecenia w ciągu dnia jest godzina 15.00. Wieczorem najodpowiedniejszy czas to między 17.00 a 18,00.
  •  wykonywania systematycznie…chodzi o wyrobienie przyzwyczajenia zwolnienia fal umysłu na zawołanie i polubienia tego stanu.
  • przyjaznego miejsca…. takiego ,,naszego”, gdzie czujemy się pewnie i dobrze.
  • przyjęcia wygodnej postawy – ważne, aby kręgosłup był prosto. Ułatwia to delikatny i równomierny przepływ energii przez ciało.
  • ulubionej maty.  Jej rozwijanie jest wstępem do wyciszenia.

Ale zanim zaczniesz medytować, przygotuj sobie słowo… lub całe sformułowanie,na daną sesję medytacyjną, które budująco na ciebie wpłynie. Proponuję ci na przykład takie – fantastyczne przeżycie jest moim udziałem!

Powiedz parę razy na głos wybraną przez siebie afirmację. Napisz ją na kartce, a następnie popatrz przez chwilę (przez 3- 2  minuty), abyś zapisała głęboko w swojej podświadomości. Link afirmacji poniżej…

 fantastyczne przeżycie jest moim udziałem!

Możesz dobrać sobie sformułowanie bardziej zawężone do twojej aktualnej sytuacji życiowej, które pomogą  ci pokonać konkretne napotkane trudności. Ale sformułowania te nie powinny wyzwalać niepotrzebnych emocji, Wręcz przeciwnie – powinny wyzwalać pozytywne uczucia, by dzięki nim przetransformować poziom energetyczny zaistniałej sytuacji. Jest sztuką dobrać odpowiednie słowa zamykające się w afirmacji, by utworzyły nowy pattern wydarzeń. Słowo ma wspaniałą moc i dlatego poświęć więcej czasu na dobór słów – afirmacji .albo pop prostu szukaj – możesz przypadkiem trafić na tę dla ciebie właściwą.

Podane przeze mnie sformułowania obejmują w świecie energetycznym szerokie spektrum sytuacji czasoprzestrzennych zdarzających się każdego dnia. Ich pozytywny oddźwięk wyzwala wzrastające frekwencje….

Teraz rozwiń matę i usiądź wygodnie, przystąp do medytacji. Skoncentruj się na oddychaniu. Spokojny wdech, lekkie zatrzymanie… spokojny wydech. Oczy lekko przymknięte i …Spokojny wdech, lekkie zatrzymanie… spokojny długi wydech.

Przy wdechu przenoś świadomość do miejsca między brwiami, do tak zwanego trzeciego oka. Przy wydechu – do miejsca na wysokości pępka, do splotu słonecznego.

Wdech … podążasz do góry, wydech… w dół. Po parokrotnej takiej wędrówce może się zdarzyć, że w miejscu trzeciego oka ujrzysz kolor ciemno niebieski przechodzący w róż i fiolet.  W pewnym momencie już ,,nie wędrujesz”,  powtarzasz mentalnie odszukane w trzecim oku sformułowanie.

Ty i te słowa to jedność.

Jak profitować z medytacji…. systematycznie ćwiczyć  tę sztukę, by stać się mistrzem….

Melissa Wise 2017 – copyright

Translate »