roziskrzyć gwiazdy
roziskrzyć gwiazdy, credo w pracy nauczycielskiej…
Każda młoda istota jest jak gwiazda, która jednak potrzebuje światła, by zabłysnąć pełnym blaskiem…
Dlatego główne zadanie nauczycieli polega na dostrzeżeniu piękna gwiazd (ofiarowanych mu do opracowania) i takie misterne postępowanie, by rozbłysły pełnym blaskiem.
Ale… ale staje się tak wtedy, gdy zapominamy o sobie, o własnym ego i zaakceptujemy fakt, że młody człowiek nie musi wszystkiego umieć, wiedzieć. Nie zanudzajmy…, nie wymądrzajmy się. (Uczymy się pokory… stale się uczyłam…). Dajmy młodemu człowiekowi cieszyć się życiem… bo to najlepsza motywacja do nauki. Dobre słowo, pochwała… czasem na wyrost. Bezgraniczna akceptacja i wiara w jego potencjał.
… tak sobie myślałam, wystawiając notę.
Każda ocena może być podzielona na pół. Jedna połowa to ocena dla ucznia. A druga połowa – to dla ciebie.
Pomyśl, co zrobiłaś dla tego ucznia… czy rzeczywiście poświęciłaś wystarczająco własnej inwencji, by zmotywować go do nauki. Jaką sobie wystawiłabyś notę w tym kontekście. Wiesz, ty jesteś integralną częścią tej noty. Stawisz sobie ocenę.
Na zamieszczonym powyżej zdjęciu ukazałam, w formie kolorów wrodzone predyspozycje młodego człowieka. Tak sobie myślę, że doskonałą pomocą pedagogiczną dla nauczycieli była by znajomość koloru duszy młodych ludzi, z którymi mają zajęcia. Otworzyło by to im oczy na osobowość uczniów – pozwoliło by dokładniej poznać i zrozumieć ich zachowania, Reakcje.
Dotyczy ta sugestia i rodziców… i oni -mogli by więcej dowiedzieć o swoim dziecko, poznając jego kolor duszy, inaczej wrodzone uwarunkowania energetyczne (e DNA).
apel do rodziców
Apel do rodziców… Traktuj swoje dziecko jak skarb…jak cudną gwiazdę, ale która iskrzy najpiękniejszym blaskiem, kiedy odbija się w twych oczach wypełnionych miłością.
Ktoś zapyta, ale po co… po to, by dostrzegać piękno ofiarowanej ci istoty ludzkiej, niezależnie od napotykanych sytuacji życiowych…
Jaka jest ta istota ludzka, w przypadku której przypadła ci rola matki, ojca?
Czy zastanawiałeś się, co mu w duszy gra… Czy dostrzegasz w nim, co dobre… czy koncentrujesz się na przeciwieństwach, czyli na tym, co cię u niego irytuje.
Z doświadczenia pedagogicznego wiem, jak bardzo dzieci – nastolatkowie różnią się od siebie. Porównywałam w myślach istoty siedzące po przeciwnej stronie – do plejad wypełnionych gwiazdami. I muszę powiedzieć, że wszystkie były dla mnie cudne… chociaż niektóre przyciemnione, a inne iskrzące jasnym światłem. Nie miało to dla mnie znaczenia, szanowałam każde. I te mniej świecące należało po prostu otoczyć zwiększoną dawką zainteresowania.
W moim przekonaniu każdy człowiek jest unikalny i ma niesamowity potencjał … naturalnie sztuką jest ustalić w jakim kierunku i najważniejsze wyrzeźbić te najpiękniejsze cechy. Teraz widzisz, jak ważną masz misję do spełnienia rodzicu, nauczycielu… wykreowania iskrzących gwiazd.. byś w dalszej przyszłości lepiej widziała, widział o zmierzchu.