mam siebie, mam moje myślenie…
gorąca woda w szklaneczce na tę chwilę wyczekiwała, nosek do słońca wychylała, by po chwili… kropelka za kropelką .każde słowo niechciane a usłyszane, każde zdarzenie szarością przepełnione – zamalować, zagadać i przekształcić w światło istnienia… w to, co chciane i kochane. W cudne słowa nadzieją przepełnione. Kropelka za kropelką do każdej komóreczki docierała…odnawiała, upiększała, na miłość zakodowywała.
Nalej wodę do ulubionej filiżaneczki i …otul dłońmi, i zagadaj, by siły dodała, by tylko w stronę słońca cię ukierunkowała. By oczy tylko do radości się kierowały, a uszy tylko delikatne dźwięki odbierały. A potem zamilcz, zapomnij o wszystkim… zapomnij o sobie. Wejdź w przestrzeń pomiędzy, do komnaty diamentowej. Ta cisza ją wypełniająca to mowa P. Boga. Cisza to spokój – to droga do doskonałości.
Z tego poziomu istnienia kreuj swój świat.
Gdyby wszyscy ludzie z tego poziomu swój świat kreowali- cały świat byłby bez przemocy..
mam marzenie, Szwajcaria 2020 rok