... jej zaufanie na nowo zdobywałam...
przepraszam, że w ciebie zwątpiłam i L tyroksyną twoją pracę kompletnie zaburzyłam… Wybacz, że naiwna byłam, że zawierzyłam, że za stadem podążyłam, że trzy lata straciłam, że cię tak wymęczyłam.. Wybacz, już ją do kosza wywaliłam.
Często sobie z nią rozmawiałam… przekonywałam…
No, Piękna, dosyć wakacji, dosyć bałamucenia, co ?, że jeszcze trochę. Mowy nie ma, bierz się do działania… Bierz się do hormonów wydzielania i nie tak trochę, ale solidnie od A do Z. Wiem, że jesteś inteligentna, potrafisz.
Nie, nie – nie będę ci wymieniała jakich (żebym jakiś nie pominęła). Ty wiesz najlepiej, pewnie nie wszystkie naukowo ustalono … nie będę ci ( na poziomie molekularnym) wiedzą książkową mieszała… tyle tego hormonu, a tyle tego…
Ty wiesz najlepiej
TY wiesz, moja miła naprawdę najlepiej, jakie hormony potrzebuję i ile, żebym super kondycję miała. Żebym siebie odzyskała.
Aby ciało za pragnieniami duszy podążało…abym, jak kózka po górach się wspinała… i muzykę załączyła…. i bez końca salsa tańczyła.
Często Tarczycę komplementowałam… motywowałam. Tarczyco, dziękuję, że SUPER funkcjonujesz, zdrowie I DIAMENTOWE SPOJRZENIE ofiarujesz!
Motywuj swoją do działania…. wiesz, ona rozumie i czuje!
w rytm salsa… Tarczyco, dziękuję, że perfekcyjnie funkcjonujesz! Jesteś taka wspaniała! Tworzymy świetny team.
,,,, w rytm salsa…
Tarczyco, dziękuję, że SUPER funkcjonujesz, Doskonałe Zdrowie I DIAMENTOWE SPOJRZENIE mi ofiarujesz!