do przemyślenia dla nauczyciela....
roziskrzyć gwiazdy,
credo w pracy nauczycielskiej…
Każda młoda istota jest jak gwiazda, która jednak potrzebuje światła, by zabłysnąć pełnym blaskiem…
Dlatego główne zadanie nauczycieli polega na dostrzeżeniu piękna gwiazd (ofiarowanych mu do opracowania) i takie misterne postępowanie, by rozbłysły pełnym blaskiem.
Ale… ale staje się tak wtedy, gdy zapominamy o sobie, o własnym ego i zaakceptujemy fakt, że młody człowiek nie musi wszystkiego umieć, wiedzieć. Nie zanudzajmy…, nie wymądrzajmy się. (Uczymy się pokory… stale się uczyłam…). Dajmy młodemu człowiekowi cieszyć się życiem… bo to najlepsza motywacja do nauki. Dobre słowo, pochwała… czasem na wyrost. Bezgraniczna akceptacja i wiara w jego potencjał.
Jeżeli mogę, to podzielę się przemyśleniami przy wystawianiu ocen, szczególnie tych na półrocze czy końcowej, na zakończenie roku szkolnego (podsumowującej).
… tak sobie myślałam, wystawiając notę.
Każda ocena może być podzielona na pół. Jedna połowa to ocena dla ucznia. A druga połowa – to dla ciebie.
Pomyśl, co zrobiłaś dla tego ucznia… czy rzeczywiście poświęciłaś wystarczająco własnej inwencji, by zmotywować go do nauki. Jaką sobie wystawiłabyś notę w tym kontekście. Wiesz, ty jesteś integralną częścią tej noty. Stawisz sobie ocenę.
W moim przekonaniu każdy człowiek jest unikalny i ma niesamowity potencjał … naturalnie sztuką jest ustalić w jakim kierunku i najważniejsze wyrzeźbić te najpiękniejsze cechy.
Teraz widzisz, jak ważną masz misję do spełnienia… wykreowania iskrzących gwiazd.. byś w dalszej przyszłości lepiej widziała, widział o zmierzchu.